czwartek, 2 września 2010
KTC:-)
Dlaczegóż teraz nie mogę gdzieś z Tobą,
w zaciszu siedząc, wieść cichej rozmowy?
Czemuż nie mogę ująć Twych dłoni,
na mym ramieniu uczuć Twojej głowy?
Czemuż nie mogę podzielić się z Tobą
każdym oddechem, każdym kęsem chleba,
każdą radością i każdą boleścią
i tylko tak mi wiecznie tęsknić trzeba?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz